64 pielgrzymka Zakonu Maltańskiego do Lourdes
Nasi przyjaciele z Ukrainy na co dzień mieszkający we Lwowie w ostatnich miesiącach znaleźli bezpieczne schronienie w Polsce, również dzięki pomocy Zakonu Maltańskiego. Ich wrażenia z pielgrzymki oraz refleksje kadetów z Wielkiej Brytanii przedstawiamy poniżej.
Niezapomniany wyjazd do Lourdes.
Nazywam się Olesya Besh. Z powodu wojny w Ukrainie zostałam zmuszona do opuszczenia domu. Nasi przyjaciele z Zakonu Maltańskiego przybyli z pomocą mojej rodzinie i zaprosili mnie do odwiedzenia Lourdes. W Lourdes ogarnęły mnie wielkie emocje. To wspaniałe miejsce, w którym czujesz spokój, nadzieję i wiarę ludzi w uzdrowienie.Poczucie obecności Boga wokół siebie daje bezpieczeństwo i nadzieję na spokojną i szczęśliwą przyszłość.
Oksana Popil: Przybyłam do Polski 25 lutego w związku z atakiem Rosji na Ukrainę. Przez ostatnie 2 miesięcy staram się ułożyć sobie tymczasowe życie, ale to raczej życie by przetrwać. Los dał mi znajomość z Maltańską Służbą Medyczną i pielgrzymkę do Lourdes. Do tego czasu dużo słyszałem o tym świętym miejscu, ale nie spodziewałam się, że zrobi na mnie tak niezapomniane wrażenie. Pierwszy raz od 2 miesięcy poczułam spokój, nadzieję, dużo miłości i zrozumienia. Najbardziej uderzyła mnie nie tyle religijność członków Zakonu Maltańskiego, ile współczucie dla niepełnosprawnych, szacunek dla nich. Ta podróż przyniosła mi poznanie niesamowitych ludzi, z którymi chciałabym utrzymywać kontakt w przyszłości. To wszystko dzięki ludziom, z którymi tu przyjechałam.
Olha Hordiievych: To było niesamowite. Czułam, że jestem zaangażowana w wielkie wydarzenie. Jestem bardzo dumna, że to polscy bracia i siostry dali mi możliwość by to przeżyć. Czuję wdzięczność i inspirację! Odkryłam nowe aspekty duchowości i wiary. W trudnym dla Ukrainy czasie, tego właśnie szukałem w tych dniach. Bóg to ułatwił! Dziękuję bardzo!
Olha Piddubytska: Mam na imię Olga, jestem z Ukrainy. Miałam niesamowitą okazję wziąć udział w pielgrzymce do Lourdes. Każdego dnia realizowaliśmy ważne elementy programu. Jako Ukrainka jestem szczerze wdzięczny za Drogę Krzyżową poświęconą wojnie na Ukrainie – to było teraz bardzo ważne dla mnie i mojego kraju. Serdecznie dziękuję Maltańskiej Służbie Medycznej za ciężką pracę, za życzliwość i za wspaniałych ludzi wokół nas. Daliście nam wiarę w przyszłość!!!!
Dmitro Besh: W tym roku po raz pierwszy w życiu mogłem udać się na pielgrzymkę do Lourdes. Taką możliwość dał mi i mojej rodzinie polski Zakon Maltański. Ta podróż okazała się niesamowita. Cały czas panowała niezwykle pozytywna atmosfera. Nasi polscy przyjaciele otoczyli nas wsparciem, zrozumieniem i empatią. Poparcie Ukrainy we wspólnocie Zakonu Maltańskiego z różnych krajów było bardzo imponujące. Bardzo się cieszę, że w świętym miejscu miałam okazję dołączyć do pielgrzymki i modlić się o zwycięstwo Ukrainy w wojnie. Szczególnie miło było poznać niesamowicie szczerych i otwartych ludzi. Mam nadzieję, że to dopiero początek naszej długiej przyjaźni.
Agnieszka Jarzyńska-Stęclik i Tomasz Stęclik