Ta strona korzysta z technicznych i przyswajalnych plików cookie oraz plików cookie stron trzecich użytkownika w formacie grupowym, aby uprościć nawigację online i chronić korzystanie z usług. Aby dowiedzieć się więcej lub odmówić zgody na użycie jednego lub dowolnego z plików cookie, kliknij tutaj. Zamknięcie tego banera, przeglądanie tej strony lub kliknięcie czegokolwiek będzie traktowane jako wyrażenie zgody na wykorzystanie plików cookie.

Zamknij

Aktualności

Zygmunt Klemens Ścibor-Marchocki herbu Ostoja

07/06/2010 


Zygmunt Klemens Ścibor-Marchocki herbu Ostoja

Urodzony 1877-09-30; Zmarł1940 Syn Michała i Marii z Sokołowskich

Na liście ofiar zaginionych w obozie Kozielsk I figuruje: Marchocki Zygmunt, syn Michała i Marii z Sokołowskich. Jest to ostatni ślad po Zygmuncie Ścibor–Marchockim z Krzeska. Od 30.XI.1925 roku jako kawaler Honoru i Dewocji był członkiem Związku Polskich Kawalerów Maltańskich. Był także Szambelanem Papieskim.

Pochodził ze starego rodu Ściborów, z którego od posiadanych w XVI wieku majątków, wywiedli się Ściborowie z Marchocic – Marchoccy. Dziadek Zygmunta, Klemens, kupił dobra Krzeskie w 1852 roku, spadkobiercami których zostało rodzeństwo: Zygmunt Klemens ur 1877 i Janina Natalia ur. 1880. Janina zmarła w 1938 roku – jedynym spadkobiercą został Zygmunt. Będąc kawalerem (Janina była niezamężna) i mając spory majątek oddał się działalności charytatywnej. W 1905 roku dał ziemię pod budowę kościoła, plebanii i cmentarza. Był głównym fundatorem i organizatorem budowy tegoż kościoła, a także opiekunem miejscowej straży pożarnej i wybudował dla niej remizę. W ramach działalności Związku Kawalerów Maltańskich wpłacił w 1927 roku na remont kościoła św. Jana Jerozolimskiego w Poznaniu 500 zł, zaś w 1937 roku na kupno szpitala w Rybniku wpłacił 4000 zł. Brał również udział w obchodach okolicznościowych, w których występowali Kawalerowie Maltańscy. W okolicach Krzeska znany był z pomocy materialnej potrzebującym.
We wrześniu 1939 roku sowieci, zgodnie z umową Ribbentrop – Mołotow, idąc na zachód, zajęli Krzesk. NKWD aresztowało Zygmunta, którego wywieziono na wschód. Ponieważ był cywilem wziętym z domu – nie wiadomo czy i jakie dokumenty miał przy sobie. Trudno dziś ustalić jego dalsze losy, gdzie dokładnie, kiedy i w jakich okolicznościach zginął.
W prawej nawie kościoła w Krzesku (jest to miejscowość na wschód od Siedlec) znajduje się przedwojenny, namalowany przez Ignacego Pieńkowskiego, portret Zygmunta Ścibor–Marchockiego w galowym mundurze zakonnym.